
Kobietą być!
Jeden z chińskich symboli opisujących żonę to kobieta z miotłą, podczas gdy kochanka przedstawiana jest jako kobieta z fletem. Te porównanie dobrze obrazuje niektóre przyczyny kryzysu małżeństwa a zarazem alarmuje, co trzeba zrobić i jakie podjąć kroki aby odmienić swój związek.
Niebanalne znaczenie w budowaniu idealnego związku odgrywa rola kobiety. Jaka jest moja metoda na idealny związek? Powracajmy choć na chwilę do momentu, kiedy zobaczyłyśmy po raz pierwszy swojego Ukochanego. Przypomnijcie sobie jak codziennie się stroiłyście na spotkanie z nim? Kąpiel, makijaż, perfumy, odpowiednia kreacja.
Jestem przekonana, że byłyście wtedy ogromnie podekscytowane spotkaniem z waszym jedynym, a czas oczekiwania na niego niemiłosiernie się Wam dłużył. Miałyście „motyle w brzuchu” i byłyście doskonale świadome, jak chętnie patrzył na Was i pokazywał się z Wami, zabierał do kawiarni i na spacer. A jak wyglądałyście wczoraj, kiedy wrócił z pracy? Jak byłyście dziś ubrane, kiedy wychodził do pracy? Czy nie jest to zadziwiające, że gdy tylko minął miesiąc miodowy, macie raczej poczucie bycia uwięzioną niż pożądaną?
Naukowcy ciągle podkreślają, że kiedy dzieci odchodzą z domu, małżonkom często zdaje się, że nic ich już nie łączy. Z kolei, z obserwacji które sama prowadzę, widzę że taki stan pojawia się już dużo szybciej. Po 2- 3 latach od ślubu małżonkowie przestają już o siebie zabiegać, starć się dla siebie, fascynować się sobą, kochać się coraz bardziej. Im dalej w małżeństwo, czują się wzajemnie nieatrakcyjni i szukają „nowych wrażeń”. Panowie chcą się odmłodzić z młodszymi kobietami, a panie poszukują często uczuć, których przez lata nie otrzymywały od swoich wiecznie zmęczonych, zapracowanych, znudzonych życiem mężów.
Co gorsza, o zgrozo (!) taka monotonia związkowa zbiera już owocne żniwo w związkach takich jak „status chłopaka i dziewczyny” oraz narzeczeństwach.
Wiem ze swojego doświadczenia, że wcale tak nie musi być! Pamiętajcie zawsze, że jesteście tymi kobietami, które zostały wybrane. Jesteście dla swoich mężczyzn najpiękniejsze, najmądrzejsze, najlepsze. Dbajmy zatem o siebie dla naszych mężczyzn (mężów, narzeczonych, chłopaków) aby już zawsze wodzili oczami tylko za nami!
Zwróćcie uwagę ile czasu teraz spędzamy przed lustrem, wychodząc na zakupy, do pracy, do lekarza.
Zróbcie rzetelny rachunek sumienia, dla kogo bardziej starcie się być piękne, na kim chcecie zrobić wrażenie — na lekarzu, do którego idziesz, na innych rodzicach podczas wywiadówki, czy na mężu? Czy nosicie to, co wam się podoba, czy to, co podoba się waszemu mężczyźnie?
Kochane, nie bagatelizujcie tego i weźcie sobie tę rade do serca, żeby z przysłowiowej małej dziurki nie zrobiła się duża dziura. Oczywiście zaniedbanie kobiety nie jest jedyną przyczyna rozpadu związku, stanowi jednak jedną z przyczyn najważniejszych.
Proszę abyście się również nie tłumaczyły tym, że jesteście matkami, bo nie jest to dla mnie żadne wytłumaczenie. Sama jestem mamą i wiem, że kilka minut poświęcone każdego dnia na zadbanie o siebie, nic nie kosztuje a w efekcie niesie wiele dobrego. My kobiety czujemy się szczęśliwsze, bo dobrze wyglądamy. Nasz mąż jest szczęśliwy, bo czuje wtedy, że jest kochany- bo wie, że to dla niego się tak staramy, że chcemy się dla niego podobać. A nasze dzieci… cóż pomyślcie same o swoich mamach… czyż nie rozpiera dziecka duma jak jego mama jest zadbana i piękna?
Panowie, oczywiście obowiązek starania się dla drugiej strony dotyczy w równym stopniu również i Was, ale o tym napiszę w przyszłości, przy kolejnej okazji.
Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki, Kasia